Trzeba przyznać, że polska ortografia do łatwych nie należy. Odwieczne pytania uczniów i nie tylko dotyczą najczęściej kwestii, dlaczego rz i ż, skąd ch i h, o co chodzi z ó i u. Dużo by mówić, ale chyba najprościej jest podeprzeć się historią i rozwojem naszego języka na przestrzeni wieków. Nie wyobrażam sobie ujednolicenia tej pisowni, choć z pewnością wszystkim byłoby łatwiej. Ale pomyślcie sami - co by było, gdyby nasze dzieje rozpocząć od XIX wieku, a o poprzednich zapomnieć i potraktować jako niebyłe??? Twierdzić, że polski król to tylko Stanisław August Poniatowski, a Bolesława Chrobrego pominąć? Tak samo jest z językiem, który ewoluował i podlegał obcym wpływom.
Cieszmy się więc, mając możliwość posługiwania się polską ortografią - to nie lada wyczyn, o obcokrajowcach nie wspominając i głęboko im współczując ;-).
Dzisiaj kwestia: WAŻYĆ CZY WARZYĆ? Zależy co!
Pierwszy czasownik pochodzi od waga, stąd ważyć: słowa, towar, siebie; lekceważyć. Czyjeś losy się ważą.
Warzyć to gotować, a słowo wiąże się z war, czyli wrzątek. Tak więc warzyć piwo, strawę, kolację.
A swoją drogą, czy zdanie: Czyjś los się warzy zawiera błąd ortograficzny? Ja myślę, że nie i to kolejny dowód na to, że polska ortografia jest naprawdę nieodgadniona :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz